MARCIN SZCZYGIELSKI
Berek czyli upiór w moherze 1
Data: 20 marca 2023
Miejsce: Teatr Bagatela
Premiera: Teatr Gudejko
Czas trwania (z przerwą): ok. 2 godz.
Spektakl dla widzów od 16. roku życia
KUP BILET 17:30 KUP BILET 20:15
Zwariowana komedia o pokonywaniu różnic i wzajemnym zrozumieniu. Jak potoczą się losy nietypowych sąsiadów – staroświeckiej Anny i młodego Pawła – mieszczańskiego geja? Zrozpaczona kobieta postrzega swojego sąsiada Pawła – geja, jako uosobienie całego zła i rozkładu moralnego, które jej zdaniem toczy naszą rzeczywistość. Jawnie demonstrowana nienawiść Anny sprawia, że z kolei Paweł zaczyna dostrzegać w sąsiadce uosobienie wstecznych, nietolerancyjnych postaw, uniemożliwiających mu (w jego rozumieniu) spełnienie marzeń o otwartym, normalnym życiu i zbudowaniu udanego związku. Główna oś akcji koncentruje się wokół konfliktu, który narasta między dwojgiem sąsiadów. Sąsiedzka wojna początkowo ma groteskowy charakter, ale z biegiem czasu eskaluje i doprowadza do katastrofy, w obliczu której bohaterzy przewartościują swoje zdanie nie tylko o sobie nawzajem, ale też i swoje podejście do świata. Paweł zacznie rozumieć Annę, a ona jego. Choć ani jedno, ani drugie nie potrafi w pełni zaakceptować życiowej postawy drugiej strony, zaczną się szanować, a nawet darzyć sympatią.
Reżyseria:
Ewa Kasprzyk
Scenografia:
Maciej Chojnacki
Kostiumy:
Sylwester Krupiński
Produkcja:
Teatr Gudejko
Premiera: 19 grudnia 2022
Obsada:
Miłość, która nie zna granic – te słowa zyskują nowe znaczenie w przypadku bohaterów spektaklu.
Joanna Jarmołowicz
- jako Małgorzata
Ewa Kasprzyk
- jako Anna
Antoni Pawlicki
- jako Paweł
Lesław Żurek/Kamil Kula
- jako Wojtek
Zwariowana komedia o pokonywaniu różnic i wzajemnym zrozumieniu. Jak potoczą się losy nietypowych sąsiadów – staroświeckiej Anny i młodego Pawła, mieszczańskiego geja? Zobacz na żywo wyjątkową historię już 20 marca w Krakowie.
Opinie krytyków
„Berek, czyli upiór w moherze” to spektakl, który warto zobaczyć nie tylko ze względu na jego komediowy charakter, ale także dlatego, że pokazuje jak pogodzić tak strasznie różniące się od siebie światy, których w naszym kraju jest tak wiele.
Rafał Nowotny
Jest to sztuka w głównej mierze dwójki aktorskiej: Ewy Kasprzyk (Anna) i Antoniego Pawlickiego (Paweł). To, co wyprawia na scenie pani Ewa można by oglądać i słuchać godzinami. Rzadko mi się zdarza, że od pierwszego spojrzenia nie rozpoznaję kto gra daną postać. W tym przypadku to nie tylko efekt znakomitej charakteryzacji, bo przecież pozostaje jeszcze tembr głosu, artykulacja, jakieś ułamkowe gesty, spojrzenia, sposób chodzenia. Tu na scenie jest Pani Anna, a nie Ewa Kasprzyk grająca panią Annę. Słuchając żywiołowych reakcji widowni, chyba każdy z nas spotkał się, a wielu ma w swoich najbliższych kręgach (rodzinnych, przyjacielskich, zawodowych) takie panie Anny.
Krzysztof Stopczyk